Przepis pochodzi z kuchni amerykańskiej, a zainspirowałam się nim stąd (klik).
Kiedy ujrzałam te placuszki - od razu wiedziałam, że są pyszne.
I wcale się nie myliłam - już po 15 minutach miałam je na swoim talerzu.
W końcu jestem miłośniczką wszystkiego co z sera/z serem...
Placki są zadziwiająco delikatne, puszyste i cudownie pachną.
Początkowo miałam obawy, że będą rozpływały się podczas smażenia, ale nie - smażyły się bez problemu (i rosły tak jak racuszki).
Idealnie komponują się z żurawiną, dżemem pomarańczowym lub bananami (smażonymi na tej samej patelni).
Koniecznie musicie spróbować, bo są na naprawdę obłędne!
Aha, i od razu zróbcie podwójną, a nawet potrójną porcję, bo nie zorientujecie się kiedy wszystkie znikną - w zadziwiająco ekspresowym tempie.
(9 sztuk)
2 jajka
25g mąki pszennej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1 szczypta pieprzu (solidna)
75g żółtego sera
Dodatkowo:
Jajka zmiksować z mąką, proszkiem do pieczenia i przyprawami.
Masę połączyć z uprzednio startym (na średnich oczkach tarki) serem.
Bardzo dobre. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały. I zachęcam do przesłania zdjęć, które z przyjemnością umieszczam na swoim fanpage.
Usuń